W dzisiejszym poście chciałabym przedstawić moje propozycje sprzętowe, jakie warto ze sobą zabrać wybierając się na dwa szczyty położone w Peru, wulkan Misti i wulkan Chachani.
Zarówno wulkan Misti (5822 m n.p.m.) jak i wulkan Chachani (6057 m n.p.m.) to stratowulkany położone w Kordylierze Zachodniej w południowym Peru. W pobliżu miasta Arequipa.
Osobiście klasyfikuję oba szczyty jako wysokie pięciotysięczniki o ciepłym i suchym klimacie.
Zresztą samo ich położenie, w południowym Peru blisko granicy z Boliwią i Chile, determinuje warunki jakie napotkamy w drodze na oba szczyty.
I o ile w przypadku wulkanu Misti w drodze podejściowej do wysokiego obozu występuje dość sporo roślinności. To już w przypadku wulkanu Chachani mamy do czynienia z typowo pustynnym klimatem.
Na obydwu wulkanach znajduje się tylko jeden obóz wysoki.
Jest to dość charakterystyczne dla tego regionu z uwagi na brak dostępu do wody w wyższych partiach gór. Kiepskiej logistyce no i czasu jaki trzeba spędzić w górach.
Z jednej strony to nawet i dobrze, ponieważ na szczyt można wejść w dwa dni. Z drogiej strony bez dobrej aklimatyzacji takie wejście może stać się znacznie problemowe
Ogólnie wspinając się na oba wulkany napotkamy na bardzo suche ale i wietrzne warunki pogodowe. Co pozwala znacznie zminimalizować plecak ze sprzętem.
Do tego wszystkiego praktycznie przez cały dzień w wyższych partiach gór dość mocno operuje słońce. Wiec trzeba uważać na ewentualne oparzenia.
Ale więcej o tym co warto ze sobą zabrać wybierając się na oba wulkany więcej napiszę już poniżej.
Jeszcze tylko chciałabym wspomnieć, że gotową pełną listę sprzętu jaki ja zabrałam ze sobą wybierając się na wulkany Misti i Chachani można pobrać tutaj.
Jak się ubrać na szczyt Misti i Chachani?
Ponieważ oba wulkany mają zbliżoną wysokość w niniejszym poście potraktuję je łącznie, opisując sprzęt jaki warto ze sobą zabrać wybierając się na oba wulkany.
Jest to związane z faktem, iż nie ma to pływu na ogólne warunki, jakie można spotkać podchodząc na oba szczyty.
Zgodnie z moja nomenklatura zarówno wulkan Misti jak i wulkan Chachani zaliczam do szczytów pochodzenia wulkanicznego o ciepłym i suchym klimacie.
A zatem podczas podchodzenia na szczyt nie napotkamy po drodze praktycznie na żadne trudności techniczne. Możemy się jedynie liczyć z silnym i mroźnym wiatrem.
Przy takich warunkach idealnie sprawdzi się ubranie na cebulę. A jakże.
Być może ciągłe zakładanie i zdejmowanie części górskiej garderoby może wydawać się nie co uciążliwe podczas podejścia. To jednak pozwala uniknąć przemrożeń i nadmiernego przegrzania organizmu.
Oczywiście każdy dobiera warstwy strój górski pod własne potrzeby. U mnie akurat model ubierania na cebule sprawdza się idealnie. I zazwyczaj jest to bielizna termalna, cieplejsza bluza, polar i kurtka cienka lub kurtka puchowa. W zależności od warunków pogodowych.
W przypadku ciała od pasa w dół, to podczas podejścia do obozów wyższych lub wejść na niższe szczyty w ciągu jednego dnia, zakładam jedynie spodnie górskie.
Przy szczytach typu Misti i Chachani na wejście na szczyt pod spodnie zakładam bieliznę termiczna, czyli kalesony.
Do tego odpowiednie buty wysokościowe i dodatkową parę cieplejszych skarpet.
Co do zasady przy podchodzeniu do wyższych obozów lubię być ubrana lekko. Dotyczy to zarówno samej garderoby jak i butów.
Teren w Andach głównie jest piaszczysty i kamienisty. Najczęściej luźny. Więc podchodzenie z całym dużym plecakiem do góry dodatkowo w butach przeznaczonych pod raki jest istną męczarnią.
Myślę, że na oba szczyty warto ze sobą zabrać cieplejszą odzież typu kurtka puchowa, czapka, rękawice czy też wełniane skarpety.
Warto pamiętać, że mimo dość niskiej wysokości i suchego klimatu, Andy to góry dość wietrzne. A przy tak silnych wiatrach temperatury już niskie, potrafią nieźle dać popalić.
Sprzęt Misti i Chachani – nocleg
Niestety zarówno wulkan Misti jak i wulkan Chachani wymagają zabrania ze sobą całego sprzętu biwakowego.
Obydwa szczyty cechują się dwudniowym wejściem z noclegiem po drodze w wyższym obozie.
Ponadto obozy wysokościowe nie zawierają żadnego zaplecza logistycznego.
Owszem posiadają platformy przygotowane z kamieni pod namioty. Ale to wszystko.
Nie maja dostępu do wody bieżącej. Klimat i temperatury sprawiają, że w okolicy nie zalega śnieg. A jeśli nawet on już w górach występuje to jedynie gdzieś w okolicach szczytu.
Stąd tak ważne jest zabranie ze sobą do góry kilka butelek z wodą do gotowania.
Warto też zaopatrzyć się w dość dobry namiot i ciepły śpiwór.
Co do zakręcanych kartuszy z gazem to bez problemu można je dostać w centrum miesta Arequipa.
Zawsze też zalecam zabrać ze sobą, nawet z Polski, kilka przekąsek, które są sprawdzone i lubimy jeść. Z pewnością pomogą nam przetrwać trudny czas w górach, w szczególności podczas aklimatyzacji.
Co jeszcze warto zabrać?
Jak już wspomniałam powyżej, ze względu na dość ciepły i suchy klimat, nie ma potrzeby zabierania ze sobą sprzęt zimowy.
Dlatego też zbędne będą raki, czekan i wszelkiego rodzaju sprzęty do asekuracji lotnej.
A to co na pewno warto ze sobą zabrać to kijki trekkingowe i okulary przeciwsłoneczne.
Przyda się też tradycyjnie krem z wysokim filtrem.
Mimo, że podejście na szczyt Misti jak i Chachani trwa zaledwie dwa dni, to z pewnością przyda się butelka na wodę i ogólnie dużo wody. Którą niestety trzeba taszczyć z dołu.
Niestety pod tym względem wejście na wulkan Misti i wulkan Chachani jest bardzo upierdliwe. Czego także nie można bagatelizować.
Więcej o szczycie Misti i Chachani
Jeżeli temat szczytów Misti & Chachani bardzo was interesuje i chcielibyście więcej dowiedzieć się o organizacji wyjazdu na oba wulkany to polecam inne artykułu na mojej stronie, które znajdziecie tutaj.
Przypominam, że moją listę rzeczy, które zabrałam na wulkany Misti & Chachani znajdziecie tutaj.
Mam nadzieję, że kwestię sprzętu na szczyty Misti i Chachani już wyczerpałam niniejszym postem, jednak gdyby jeszcze były jakieś pytania dotyczące samego już wyjazdu na oba szczyty to zapraszam do kontaktu.
Tradycyjnie w kwestiach różnych pytań zapraszam do kontaktu poprzez maila kontak@magdalenaboczek.com.
Zapraszam także do obserwacji mojego konta na Instagramie i Twitter, gdzie na bieżącą pokazuje wam co u mnie się dzieje oraz polubienia strony na Facebook’u, gdzie pojawia się więcej górskich wpisów.
.
Z górskimi pozdrowieniami
.
.
Opis fotografii:
Zdjęcie 1 – Widok na wulkan Misti
Zdjęcie 2 – Base camp pod wulkanem Chachani