Iztaccihuatl – Meksyk, czyli jak wygląda organizacja wyjazdu na drugi co do wysokości meksykański wulkan.
Każdy, kto kiedykolwiek organizował jakikolwiek wyjazd doskonale wie, że gro spraw organizacyjnych, które znajdują się na liście do ogarnięcia, przed samym wyjazdem, to przede wszystkim kwestie logistyczne.
Noclegi, transporty, dojazdy, wizy, zezwolenia, pozwolenia, permity, karty migracyjne … i inne papiery.
Nawet 80% spraw do ogarnięcia przed samym wylotem stanowi właśnie taka papierkowo – biurokratyczna robota. I co by o niej nie napisać trzeba przez nią przejść i kropka. Może jeszcze tylko dodam, że z sukcesem, bo inaczej …
Ale nie o tym dzisiaj będzie mowa. Może nie zupełnie o tym, chociaż jednak trochę w temacie.
Ponieważ dzisiejszy post jest o tym na co warto zwrócić uwagę przy organizacji wyjazdu na wulkan Iztaccihuatl w Meksyku.
Jednak na początek chciałabym napisać kilka słów o samym wulkanie Iztaccihuatl. Bo domyślam się, iż niewiele osób zna ten szczyt. A szkoda.
Bo to naprawdę ciekawy cel górskich wędrówek.
Iztaccihuatl jest trzecim najwyższym szczytem Meksyku i siódmą najwyższą górą Ameryki Północnej o wysokości 5230 m n.p.m.
Ten wygasły wulkan o charakterystycznym kształcie przypomina leżącą kobietę, dlatego też wyróżnia się w jego masywie kilka mniejszych szczytów: Los Pies – stopy, Las Rodillas – kolana, La Barriga – brzuch, El Pecho – klatka piersiowa, El Cuello – szyja, La Oreja – ucho, La Cabeza – głowa, La Cabellera – włosy.
Najpopularniejszą droga wejścia na szczyt Iztaccihuatl jest droga La Arista del Sol (Grzbiet Słońca).
Trasa wejścia rozpoczyna się od „stóp” i „kolan”, a następnie prowadzi przez „brzuch” i „pierś”, aż do najwyższego szczytu.
Pod względem technicznym wejście na szczyt nie jest trudne, ale podczas dość długiego podejścia, w szczególności w momencie wejścia na wierzchołek w dość szybkim tempie, może być odczuwalna jest różnica wysokości.
Mimo, że szczyt nie należy do tych najwyższych, to jednak zalecam dobre zaklimatyzowanie się i przenocowanie w obozie wysokim na wysokości 4750 m n.p.m.
Wszystkie informacje zawarte w niniejszym poście pochodzą z e-booka Informator praktyczny – Iztaccihuatl mojego autorstwa, który w całości możecie pobrać tutaj.
Czas na konkrety.
Iztaccihuatl – Meksyk – Przejazd pod Iztaccihuatl
Wulkan Iztaccihuatl położony jest w Parku Narodowym Iztaccihuatl – Popocatepetl.
Aby się do niego dostać należy najpierw dotrzeć do Paso de Cortes (około 3800 m n.p.m.), dość rozległej przełęczy pomiędzy dwoma wulkanami, wciąż aktywnym Popocatepetl oraz właśnie wulkanem Iztaccihuatl.
Następnie należy przedostać się do La Joya (nieco ponad 4000 m n.p.m.), gdzie rozpoczyna się pieszy szlak na Iztaccihuatl.
Istnieje wiele sposobów dojazdu spod lotniska w Mexico City do Paso de Cortes.
W tym celu należy z lotniska udać się na centralny dworzec autobusowy TAPO w stolicy Meksyku skąd odjeżdżają autobusy do miasta Amecameca. Ponieważ miejscowość ta jest położona blisko Miasta Meksyk mamy dość spory wybór autobusów, które odjeżdżają nawet co 15 minut.
Z miejscowości Amecameca można przedostać się do La Joya za pomocą taksówki, która w jedną stronę kosztuje do 300 peso.
Istnieje też możliwość dojazdu małym busem jadącym do Paso de Cortes. Jest to opcja znacznie tańsza, ale nie obejmuje przejazdu bezpośrednio do La Joya.
Z Paso de Cortes do La Joya poprowadzony jest dość widoczny szlak, a właściwie szutrowa i asfaltowa droga, która ma 8 km długości.
W samej La Joya znajduje się spory parking oraz liczne chatki sprzedające ciepłe przekąski, napoje i ewentualnie podstawowy sprzęt turystyczny. Należy liczyć się z tym, że są one tylko otwarte w weekendy, kiedy pod górą panuje dość spory ruch turystyczny.
Wjeżdżając do Parku Narodowego należy uiścić opłatę. Szczegółowe informacje dotyczące wysokości opłat zostały opisane w niniejszym informatorze w rozdziale „Zezwolenie”. Brama przejazdowa w Paso de Cortes jest czynna tylko w ciągu dnia (m.in. od godz. 8:00 do godz. 18:00).
Zezwolenie można też uzyskać w siedzibie Parku Narodowego Izta-Popo, mieszczącej się na głównym placu miasta Amecameca, niedaleko kościoła. Zezwolenie jest obowiązkowe.
Podejście i nocleg w schronie Grupo de los Cien
Od parkingu w La Joya szlak wiedzie dość wyraźną ścieżką stromo pod górę.
Cała trasa do schronu na wysokość ponad 4700 m n.p.m. nie jest trudna, ale dość stroma i długa. Wiedzie głównie przez skały i niewielkie urwiska, gdzie rozmieszczone są gotowe usypane z kamieni platformy namiotowe.
Schron Grupo de los Cien to blaszany niewielki budynek mieszczący na dwu piętrowych pryczach maksymalnie 20 osób.
Wewnątrz znajduje się niewielki korytarz, mała półka na ustawienie kuchenki gazowej. W środku jest bardzo brudno. Wszędzie walają się śmieci i inne worki.
W nocy zatrzęsienie myszy. W okresach szczytu należy wziąć pod uwagę brak miejsc.
Warto rozważyć wyruszenie do schronu wcześniej, ewentualnie warto zabrać ze sobą namiot. Namiot można bez problemu rozbić wokół schronu na przygotowanych platformach.
Z La Joya do schronu Grupo de los Cien wiedzie ok. 4 km szlak.
Iztaccihuatl – Meksyk – Wejście na szczyt
Podejście pod szczyt nie jest trudne i prowadzi głównie przez strome piargi lub progi skalne.
Za to szlak jest dość długi i męczący, ponieważ droga wiedzie przez liczne szczyty pośrednie.
Przed najwyższym wierzchołkiem należy przejść przez lodowiec, który nie jest stromy i nie posiada szczelin.
Na szlaku nie ma dostępu do wody pitnej. Należy się w nią zaopatrzyć najlepiej jeszcze w mieście Amecameca przed wyruszeniem do Paso de Cortes.
Mniejsze butelki z wodą można kupić w Paso de Cortes lub w La Joya, ale tylko w zatłoczone weekendy.
.
Jeśli temat organizacji wyjazdu na Iztaccihuatl w Meksyku was interesuje to zapraszam do zapoznania się z wyżej już wymienionym e-bookiem Informatorem praktycznym – Iztaccihuatl, który znajdziecie tutaj.
Ponadto więcej informacji na temat mojego wyjazdu na wulkan Iztaccihuatl w Meksyku znajdziecie tutaj.
Tradycyjnie w kwestiach różnych pytań zapraszam do kontaktu poprzez formularz kontaktowy lub maila kontak@magdalenaboczek.com.
Zapraszam także do obserwacji mojego konta na Instagramie i Twitter, gdzie na bieżącą pokazuje wam co u mnie się dzieje oraz polubienia strony na Facebook’u, gdzie pojawia się więcej górskich wpisów.
Z górskimi pozdrowieniami
.
Opis fotografii:
Zdjęcie 1 – Widok ze szczytu Iztaccihuatl
Zdjęcie 2 – Widok na aktywny wulkan Popocatépetl